Komentarze: 4
w szkole bylo dzis wyjatkowo baniowo hyhy. zaczelismy od informatyki i powiedzenia goscianie z infy ze sie nie zna i zeby sie od nas odczepiala, pozniej religia i ktorys idiota zaczal rzucac chlebem co dla niektorych skonczylo sie maslem we wlosach lib plecach :P hyhy idioci. nastepnie polski , szmata i nagana dla juriego za bezczelne jedzenie na lekcji i nagana dla serka za przyjscie na lekcje w polowie lekcji z chamburgerem i kola w reku :P haha, nastepnie niemiecki - kaktusy dzis nie lataly, a na koniec chemia torba jedna sie do mnie przysrala ze nie bylem w szkole ale szybko zmiekla jak zobaczyla podpis dyrektorki pod moimi nieobecnosciami i dala mi spokoj. nastepnie powrot do domu, zaplacenie rachunkow , szybka konsumcja w zarloku i do pracy kompa naprawic. w trakcie naprawiania kompa do kumpeli zeszly sie jej kolezanki i bylo baardzo wesolo :P , takie pierdoly mowic co one popychaly to chyba nikt nie potrafi. powrot do domciu, wtrzasnelem 2 worki pierogow (w worku 15 sztuk jest) , pozniej siadlem na kompa i siedze tak wlasnie do tej pory i zmulam, ide se siade zaraz pod prysznicem i posiedze tak z godzinke :P a pozniej kima bo jutro z ojcem wczesnie rano po noe autko jedziemy <jupi> i jak sie wyrobimy to odwiedze legnice :P hyhy
pozdro dla Madzi :* w czółko
:*********** dla Kasi